Mars wita nas

Jak wrócić do robienia zdjęć? Nosić ze sobą aparat 🙂 Odkurzyłem zatem małego XA, załadowałem do niego Neopana 400 i włożyłem do kurtki. W kilka dni zrobiłem ze 20 klatek, zobaczymy co z tego będzie.

Póki co poranna tele-fotka z drogi do pracy – tu kiedyś będzie wylot południowego tunelu obwodnicy Warszawy. Póki co krajobraz jest kosmiczny, temperatura zresztą też – 15 stopni 🙂

Trójkąt tu, trójkąt tam

Dłuuuga przerwa… Cóż, na blogu zamieszczam tylko wybrane zdjęcia, praktycznie bez ludzi – a takich robię dość niewiele. Zwykle fotografuję bardziej lub mniej bliskie mi osoby i generalnie nie upubliczniam tych ujęć tutaj. Czasem jednak próbuję czegoś innego 🙂

Późną zimą odwiedziłem okolice Bałtowa, gdzie zwiedziłem m.in. ciekawy jar ze śladami dinozaurów. Słońce już powoli opuszczało wąwóz, ale udało mi się złożyć kilka kadrów. Ciągnie mnie teraz do ciemni, oj ciągnie…

Tak naprawdę to mam jednak kłopot z podobnymi kadrami. Staram się znaleźć interesujące kompozycje, światło – ale czegoś mi brakuje. Bo czy taki zdjęcie jak niżej, nie jest ciekawsze?
Hmm….